tag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post660182375666810068..comments2024-03-04T14:21:32.452+01:00Comments on inwentaryzacja krotochwil: Aaaaby przeżyć czyli wypadki chodzą po ludziach ;:)inwentaryzacja krotochwilhttp://www.blogger.com/profile/15714758002168885846noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-78149655581417624432012-11-21T20:48:06.954+01:002012-11-21T20:48:06.954+01:00Tak, żeby od razy wystąpiło zagrożenie życia, to m...Tak, żeby od razy wystąpiło zagrożenie życia, to mi się jeszcze nie zdarzyło!<br />Ale za to w moim obecnym biurze kiedyś przed paroma laty z powodu mojej, hmmm, nieprzemyślanej decyzji o skręceniu do minimum kaloryfera, przy -20 stopni na zewnątrz, kaloryfer zamarzł.<br />Nie byłoby tak źle, gdyby woda zamarzając się nie rozprężyła i nie wysadziła kaloryfera...<br />Kiedy się ociepliło którejś niedzieli o 4.30 rano woda zaczęła przez to pęknięcie uchodzić z całej instalacji wodnej w domu.<br />Akcja ratunkowa na dwa mopy i wiadra moja i Córci trwała jakieś 2 godziny.<br />Kiedy już zebrałyśmy wodę z całej instalacji (woda była gorąca, ale się udało nie poparzyć), nagle w domu zaczęło się robić coraz zimniej.<br />Żadne służby hydrauliczne nie przyjechały, bo przy 2 metrach śniegu nikt normalny nie pracuje nawet na dyżurach.<br />Doczekałyśmy przy marznącym domu do godz. 7 rano, a potem zadzwoniłyśmy po dziadka, który nam ten kaloryfer odciął od sieci.<br />Dzięki temu można było z powrotem włączyć ogrzewanie.<br />Ale trwało to parę godzin, pod koniec siedziałyśmy w kurtkach i czapkach, więc groziło nam zamarznięcie.<br /><br />Wydaje mi się, że już komentowałam, mam nadzieję, że tej opowieści google nie zeżre.<br /><br />Pozdrowienia!<br />iwiwnowahttps://www.blogger.com/profile/03844384860444221283noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-3552270707053734472012-11-21T19:11:14.304+01:002012-11-21T19:11:14.304+01:00Jest słowo 'przedpotopowa', np blokada prz...Jest słowo 'przedpotopowa', np blokada przedpotopowa to wał antypowodziowy ;)<br />Za mało tu wypadków z wodą, ale dzieło i tak satysfakcjonujące :)inwentaryzacja krotochwilhttps://www.blogger.com/profile/15714758002168885846noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-56957815170726901912012-11-21T18:58:47.926+01:002012-11-21T18:58:47.926+01:00Ciebie w ogóle nie podejrzewam o takie wypadki, mo...Ciebie w ogóle nie podejrzewam o takie wypadki, moja droga.inwentaryzacja krotochwilhttps://www.blogger.com/profile/15714758002168885846noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-31377728191467014142012-11-21T18:56:34.160+01:002012-11-21T18:56:34.160+01:00Mam nadzieję, że brwi ci się już odkrzaczyły, a ja...Mam nadzieję, że brwi ci się już odkrzaczyły, a jak nie to zawsze możesz prostownicą je pociągnąć ;)inwentaryzacja krotochwilhttps://www.blogger.com/profile/15714758002168885846noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-72464293421817016502012-11-21T03:57:03.754+01:002012-11-21T03:57:03.754+01:00No cóż, płyn do płukania ust też nie powinien być ...No cóż, płyn do płukania ust też nie powinien być sprzedawany w butelce jak od szamponu...inwentaryzacja krotochwilhttps://www.blogger.com/profile/15714758002168885846noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-24325196410967228372012-11-21T03:53:07.569+01:002012-11-21T03:53:07.569+01:00Nie możesz liczyć, że nie spróbujemy, skoro nie ro...Nie możesz liczyć, że nie spróbujemy, skoro nie rozwinąłeś tematu ;)<br />Chociaż nie - szkoda mi moich ostatnich rtęciówek, bo teraz już się ponoć nie da kupić. A poza tym po co komu znajomość temperatury szpageti?inwentaryzacja krotochwilhttps://www.blogger.com/profile/15714758002168885846noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-70210349147908132232012-11-21T03:43:09.272+01:002012-11-21T03:43:09.272+01:00:)))
Ciebie to rzeczywiście trudno przebić ;)
(A c...:)))<br />Ciebie to rzeczywiście trudno przebić ;)<br />(A co tam u was jakiś deficyt tlenu macie, że trzeba z wężyka?)inwentaryzacja krotochwilhttps://www.blogger.com/profile/15714758002168885846noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-8264113135636048692012-11-21T03:36:36.192+01:002012-11-21T03:36:36.192+01:00No tak. Czyli junkers w zestawie z mężem :)
No bar...No tak. Czyli junkers w zestawie z mężem :)<br />No bardzo to życiowe, żeby ci tylko nie został ten odruch kulenia się za każdym razem jak powieje ;) <br />Ciebie to tylko ciepło pozdrawiać!<br />inwentaryzacja krotochwilhttps://www.blogger.com/profile/15714758002168885846noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-22480551540986693812012-11-20T23:15:53.329+01:002012-11-20T23:15:53.329+01:00Moja specjalność to wpadki łazienkowe z użyciem ko...Moja specjalność to wpadki łazienkowe z użyciem kosmetyków. Może nie aż tak niebezpieczne, jak opisywane powyżej, ale... Użycie pianki do golenia w roli dezodorantu (dużo sprzątania potem!), czy umycie okolic intymnych szamponem head&shoulders dla mężczyzn (oj, szczypie!) to wyczyny na porządku dziennym...zgagahttps://www.blogger.com/profile/07235796022428366959noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-2014512382236298172012-11-20T22:03:50.654+01:002012-11-20T22:03:50.654+01:00Zdarzyło się kiedyś, że przeszukawszy poimprezowe ...Zdarzyło się kiedyś, że przeszukawszy poimprezowe pobojowisko nijak nie mogłem namierzyć zapaliczki. Przypomniał mi się wtedy jeden znajomy weteran zabaw ekstremalnych, jak odpalał peta od kuchenki - taki oldschool, odpalanej iskrą elektryczną. I ja też sobie zapragnąłem przy kolegach taką znajomość tematu wykazać. Tylko nie wiedziałem, że to trzeba ostrożnie, a nie dziób w ogień wkładać na hurra. Takie mi się śmierdzące i pozakręcane krzaczki z brwi zrobiły. Ale przynajmniej zapamiętałem, że trzeba ostrożnie:-)w gaciachhttps://www.blogger.com/profile/08043278283331952182noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-15770757359778165822012-11-20T20:54:19.997+01:002012-11-20T20:54:19.997+01:00Ja dodam jeszcze jeden zakaz - nigdy nie próbujcie...Ja dodam jeszcze jeden zakaz - nigdy nie próbujcie mierzyć temperatury podanego na obiad spaghetti przy pomocy termometru lekarskiego.<br /><br />NIGDY!<br /><br />Wiem, co mówię! Tomekhttps://www.blogger.com/profile/05015302014843144416noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-41740093743140478912012-11-19T16:48:13.632+01:002012-11-19T16:48:13.632+01:00widzę że nie tylko ja mam zabójcze pomysły :
nigdy...widzę że nie tylko ja mam zabójcze pomysły :<br />nigdy przenigdy nie rozgrzewaj żeby zmiękczyć wężyka do tlenoterapii na odkręconym tlenie. ( dobrze ze był reduktor, paliło się tylko do ściany), a jak frywolnie się kręcił nad głową pacjentki...<br />koleżanka kiedyś wyprasowała kołnierzyk, na sobie. było ostro.Futrzakhttps://www.blogger.com/profile/03828681008518103986noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-50711799364615254402012-11-19T16:14:02.747+01:002012-11-19T16:14:02.747+01:00Ahahaha, filmik genialny i przeuroczy :) Moje serc...Ahahaha, filmik genialny i przeuroczy :) Moje serce podbił szczególnie wywijający tyłeczkiem niebieski stworek, cwaniak próbujący minąć blokady przedpociągowej (jest takie słowo?) i oczywiście super glue ;) Rzeczywiście, pocieszające i pozytywnie nastrajające dzieło! <br />Weronika Królhttps://www.blogger.com/profile/12861350287101443674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-53057766308405153892012-11-19T13:54:45.883+01:002012-11-19T13:54:45.883+01:00Oj tak piecyk gazowy zwany junkersem umila mi życi...Oj tak piecyk gazowy zwany junkersem umila mi życie od dziecka niemalże. W każdym mieszkaniu, w którym dane mi było mieszkać było to straszne stworzenie. W starej poniemieckiej kamienicy był junkers jeszcze z wajchą. Nie wiem ile to to miało lat, ale tato zawsze musiał mi go zapalać, bo ja się bałam. I tak z tym strachem sobie żyje, bo i teraźniejsze mieszkanko jest obdarzone (już nowym) junkersem. Ale że on nowy, to nie bardzo ma znaczenie, ponieważ na parterze jest słaby cug, a i wiatr radośnie hulający po łazience (z kratki wentylacyjnej) lubi zachwiać istotą płomienia i prawie za każdym razem junkers wybucha (ogień leci tak dołem). Ja już mam odruch kulenia się i biegu do drzwi w razie co. Ma ta przypadłość naszego stwora jeden plus. Jak mi się nie chcę myć naczyń, to mówię mężu, że nie mogłam, bo junkers zgasł i nie było na to rady! A faktycznie tylko ON tylko mój mąż potrafi go ponownie wskrzesić. <br />Poprawiłaś mi nastrój (chociaż piosnka już bawi mnie od wczoraj)Mój ulubieniec to ten z oczami bez głowy i ten z wężem w oku. Za każdym razem padam też na widok tego z balonikiem. Jak on go próbuje dosięgnąć łapką!<br /><br />Myślę, że wesołe byłoby też odebranie telefonu podczas siarczystej burzy w środku lasu, chociaż nie chyba większe niebezpieczeństwo na łysej polanie:) Koński włos w mosznie! aaaa ciekawe ciekawe!<br /><br />Moszna? prąciem bardzo (to nie moje to mojego pana od historii z liceum-zresztą świetnego historyka):))<br /><br />Pozdrawiam cieplutko pięć minut przed włączeniem trybu żona, czytaj zrobić pranie, ugotować obiad, a wcześniej zrobić zakupy brr/wrr (no, ale raz na dwa tygodnie-wolny poniedziałek za pracującą sobotę się może żona uruchomić_. No nie?papryczkahttps://www.blogger.com/profile/18360555336787950252noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-17703881213510055242012-11-19T12:38:58.802+01:002012-11-19T12:38:58.802+01:00Nie posiadam na stanie (i cale szczescie!) piecyka...Nie posiadam na stanie (i cale szczescie!) piecyka gazowego. Z reka w nocniku zdarzalo mi sie juz budzic, ale do kibla jeszcze jej nie pchalam! Musze wyprobowac!<br />Zapomnialas wspomniec o wylaczeniu telefonu podczas prasowania. Mozna wyladowac na ostrym dyzurze z poparzonymi uszami. I wtedy doktor zapyta:<br />- Jedno ucho moge zrozumiec, ale dwa?<br />Na co otrzyma odpowiedz:<br />- Bo chcialam zadzwonic po pogotowie.<br /><br />Milego dnia!Anna Maria P. (Pantera)https://www.blogger.com/profile/18115172277758632514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6342336718663148275.post-62673340893092969292012-11-19T09:15:20.825+01:002012-11-19T09:15:20.825+01:00a suszyć włosów przy uchylonym zapalonym piekarni...a suszyć włosów przy uchylonym zapalonym piekarniku też nie?Klarka Mrozekhttps://www.blogger.com/profile/14875006152025252236noreply@blogger.com