Kiedyś w piątki wrzucałam tu jakąś nastrojową muzę. Teraz kiszę muzę w zakładkach, a przecież, bracia i siostry, należy się dzielić darmowymi dobrami z internetów, nieprawdaż.
Obyście tylko nie posnęli, bo to nie będzie rock, reagge ani klasyczne umca-pumpca.
Na początek mój od połowy maja namber łan.
A teraz starocie.
Piękny obrotowy profil Jessie:
Sentymentalnie, jak to na bliskim wschodzie ;) Beirut:
Pianolenie na wiatr i skrzypki czyli coś dla dam:
I dla tych, którzy wyjechali na długi weekend - snuja powrotna:
Następnym razem będzie żywiej, obiecuję.
Zzzz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ożeż! Agnes rzuciła mnie na kolana. Zjawisko!
OdpowiedzUsuńJuż sobie ściągnąłem :)
No, ale czego się tu spodziewać po Inwentaryzacji. Założę się, że nawet jogurt jada srebrną łyżeczką.
Ale żeby tak pięknie grać na zdezelowanym pianinie? Agnes, tyś anioł! I te koleżanki...
Z każdego iwentu wychodzę ze srebrem ukiszonym w kieszeniach - to co mam nie jadać, nieprawdaż ;)
UsuńDobrze, że się podoba, le kolega mi zarzucił że wszyćko Lanadelrej podobne, pff. Przykrość.
Ja od kilku lat niemal codziennie słucham Jassie Ware i mi się jeszcze nie znudziła :))
OdpowiedzUsuńJassie nie ssie, fakt.
UsuńI ta obrotowa głowa, obrotowe głowy nigdy się nie nudzą! ;)