Wizyta u rodziny M. Pytam, co słychać.
- Stara bida – śmieją się dorośli.
Tymczasem Mała M. informuje mnie rezolutnie:
- Rutinoskorbin jest szóstym członkiem naszej rodziny.
I po chwili:
- Tata ma jednego członka...
Czasem lepiej nie pytać. I zapewne najlepiej nie pozwalać dzieciom na oglądanie reklam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No to cyk! Nie ma się co pieścić.