niedziela, 26 grudnia 2010
Kobiety jak rakiety oraz profesjonalistki ze wsi
Hm, a sądziłam że najlepiej być wolną kobietą wykonującą mężny zawód. W centrum. O ogrzewaniu nie pomyślałam.
Tymczasem feminizm przestał się już w ogóle cackać i sięga, gdzie wzrok nie sięgał, czyli w cudze spodnie:
do kupienia w Luwrze
Etykiety:
biżuteria,
gazy z gazet,
kobiety jak rakiety
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No to cyk! Nie ma się co pieścić.