środa, 12 lutego 2014

Samosie z bezdomnymi

Również w przypadku słów i określeń sprawdza się zasada, że aby zrobić karierę potrzeba 10 lat w brandży lub branżuni. Taki też los przypadł w udziale słowu selfie, tłumaczonemu przez mnie roboczo jako samoś.

"Oxford University Press co roku publikuje ranking słów, które zdobyły w Sieci największą popularność. O wyniku decyduje porównanie częstotliwości jego pojawiania się na przestrzeni minionych dwunastu miesięcy.
W tym roku (2013) zwyciężyło określenie "selfie", w Polsce znane jako „samojebka”, czyli "autoportret wykonany najczęściej smarfonem - zdjęcie zamieszczane zazwyczaj na portalu społecznościowym".
Pierwsze odnotowane przez pracowników Oxford Dictionaries użycie słowa "selfie" miało miejsce 13 września 2002 roku na jednym z australijskich forów internetowych.” (krucjata językowa)

Sądząc po liczebności selfiów w sieci, być może anatomia homo-sapiencka odnotuje mikro zmiany w budowie barków, tak często wyciąganych przed się w celu strzelenia słit autofoci.
Natomiast konteksty społeczne robienia samosiów są czasami zaiste przerażające, jak np album samosiów z bezdomnymi w tle - Selfies with homeless people [klik]





















Właśnie z takich powodów boję się nastających po nas pokoleń młodzieży, tej etycznej dziczy netowej, która w analizie słowa ‘moralnie’ gubi ‘m’. Taka prywatna fobia.
Więcej dramatycznych przypadków telefonicznych i selfiów było tu (Telefony, smartfony, i-phony czyli o ostatnim stadium uzależnienia i syndromie 'Czy ktoś to widzi?') [klik]
.....
Poza tym wylewnie dziękuję za wygraną w konkursie "Zbok z doku 2013" .
Taki konkurs to dopiero sefie jest! Haha ;)

25 komentarzy:

  1. Tylko o co chodzi w tych słitfociach z bezdomnymi? Kiedyś były kręcone filmiki z bezdomnymi w roli głównej. Operator fundował jedzenie, fryzjera, nowe ubranie, kąpiel, taki samochwalczy Samarytanin. Nie wiem tylko, czy porzucali głównego bohatera w rowie, czy go usynowiali.

    I jak wygrana? Kupiłaś dom z basenem, papę na dach czy rajtki? Bo rzesze fanów, recz to jasna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, świeżynka.
      Takie rzeczy (sic!) to tylko w Poznaniu.
      http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,15360499.html

      Usuń
    2. 'Jeden z pisarzy, Zizek, powiedział, że
      Zostało jeszcze 94% treści artykułu.'
      ;)
      No ale domyślam się w czym rzecz.

      Usuń
  2. Nie wiem czy zwróciłaś uwagę w trakcie ceremonii otwarcia igrzysk na grupy zawodników - Chińczycy dostali po dwie chorągiewki do machania, a duńska ekipa (chyba) miała zespołowo-indywidualną samojebkę... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam, że niektórzy szli i filmowali.
      Niektórzy od siebie a inni do siebie, ha.

      Usuń
  3. A mnie rozwalają te samojebki kibelkowe: w lustrze wypindrzona lalunia, albo sexi maczo men (w wersji nasto- więc dzióbek, albo wywalony jęzor), a w tle rajtki mamusi, kalesony tatusia (w wersji hard gatki mamasajz) i obowiązkowy kibelek... Wiola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż zrobić - kibelek to serce domu jest.
      Nie kuchnia ;)

      Usuń
  4. Najbardziej rozczula mnie tłum robiący sobie słitfocie przy orszaku pogrzebowym VIP-a... Jak najbliżej trumny, ofkors!

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje z okazji wygranej. Co do słitfoci na tle takie foto z bezdomnym dla mnie już jest mocno powyżej granicy akceptacji. Przy tym selfie z kibelkiem czy gaciami mamy/taty w tle to lajcik. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. p.s. Uzupełnij obrazki szybko! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cholera, być może mam gdzieś selfie z bezdomnym. Na zasadzie "o, pani robi zdjęcia bezdomnym? też chcę!" czy w trakcie pogaduch o życiu, bo ja/ów człowiek zapytał o fajkę i jakoś tak dalej poszło...;)

    PS. jestem tu z przypadku pt. a kto to polubił mój komentarz na fejbuku itd. i wrzucam w obserwowane

    OdpowiedzUsuń
  8. a o słówku - samoś dużo ładniejszy! niech się przyjmie:)

    (JEŻELI TO NIE CELOWE - odmieniłabym tych selfie, nie sielfiów)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puryści językowi mogą tu czasem doznać wysypki na tle językowej dramaturgii oraz a także interpunkcyjnego hospicjum
      (styl zapożyczony :-)

      Usuń
    2. Ooo, Egzema, bardzo ładnie!
      Za tulup w kategorii imitacja stylu - ocena 6+.
      Ja mi się znudzi pisanie bloga to cię zatrudnie ;)

      Usuń
    3. Małgorzato, to tak specjalnie w kwestii tych selfiów ;)

      Usuń
  9. Niestety współczesne technologie bardzo ułatwiają idiotom ujawnienie swojej głupoty światu. Kiedyś można było oglądać Tele-echo w telewizji i żyć w przekonaniu, że większość z nas to eleganccy, kulturalni i interesujący ludzie. Internet niszczy złudzenia z siłą wodospadu.

    OdpowiedzUsuń
  10. A gdzie Twój portret? Czemu mamy "zakaz wjazdu wszelkich pojazdów" w wersji monochromatycznej?

    OdpowiedzUsuń
  11. OOO, klątwa krytyki samosiów:
    blog mi się zesrał totalmą!
    I nikt mnie nie uprzedził, ach, zawód... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak to nikt???
      A kto do ciebie dzwonił o piątejczydzieści nad ranem... ;-)

      Usuń
  12. "Samojebka" - a tfu! Jakie nieeleganckie słowo. A można przecież ładnie się wyrazić - ot, zdjęcie "z rąsi". I od razu człowiek kulturalniej na takim wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak 'samoś' jak i eee 'zrąsiak' są określeniami czule infantylizującymi. Też nie widzę potrzeby używania nieeleganckich słów dla emanacji idiotycznych ego-potrzeb.

      Usuń
  13. I żem Pani wreszcie zrozumiała, dlaczego trzymam się z dala od fejsia i innych takich. Dzięki temu przynajmniej nie muszę oglądać żadnych samosiów, ha!
    A obawy co do marnych perspektyw rysujących się przed literką "m" mam (w ramach wsparcia użyłam słowa z dwiema takimi literkami!) już od dawna. Liczę jednak na to, że dno już blisko i zaraz zaczniemy się odbijać.

    OdpowiedzUsuń

No to cyk! Nie ma się co pieścić.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...