wtorek, 8 listopada 2011
Na zdrowie! czyli statystyczne pierdoły o wielkiej wadze
Refleksje:
jakim sposobem znalazłam się w okresie czasowym, w którym mój mózg JUŻ nie jest sprawny, a zarazem nie jest JESZCZE najsprawniejszy? Hm.
Postanowienia:
- wydostać się z 70% grupy ludzi, którzy o postanowieniach noworocznych zapominają już w połowie stycznia
- uśmiechać się o 10 razy więcej dziennie
Podsumowanie: I tak umrę przedwcześnie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ciekawe, że przeciętny hamerykanin wydaje rocznie na jogę 1,5 miliona dolarów.. bogaty naród ;]
OdpowiedzUsuń