poniedziałek, 24 maja 2010
Romans taty z urzędem
Mama się skarży, że tata notorycznie mitręży czas w internecie do 4 nad ranem. Tak więc z ciężkim sercem postanawiam w historii połączeń sprawdzić w czym rzecz. Jestem przygotowana na najgorsze. No i co? Tata w środku zuchwałych, namiętnych nocy bywa na stronie Urzędu Dzielnicy. Joj.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No to cyk! Nie ma się co pieścić.