środa, 14 marca 2012

Kwestia mózgu czyli najważniejszy organ w natarciu

Dla mózgu zmęczonego - obrazki.
Dla braku mózgu - inspiracje, jak stworzyć impresję jego posiadania (napiszę więc inaczej: nie masz mózgu, kup se czapke! - wersja letnia i zimowa)

































 Dla mózgu ambitnego - pogadanka.

Na początku zabawna anegdota o tym jak autor Jonah Lehrer zdecydował się napisać książkę po wizycie w markecie, kiedy nie był w stanie dokonać wyboru płatków Chirios ;)
Poza tym: jak zachowuje się mózg, gdy płacimy gotówką a jak, gdy kartą; o tym, że zbyt duży wybór produktów koniec końców obniża konsumpcję, ponieważ przeciąża procesy poznawczo-wybiórcze; o tym, jak racjonalnie uciec przed pożarem (co jest bardzo trudne, ponieważ emocjonalna strona mózgu ma tylko jeden komunikat: RUN!); o tym, że gdy zawodzi racjonalna strona mózgu (za duże przeciążenie informacjami) - można śmiało odwołać się do emocjonalnej, która przelicza dostępne dane na pozytywne emocje, mogące wskazać drogę wyboru
O tym, dlaczego w eksperymencie obciążającym pamięć jedna grupa studentów wybiera następnie na lunch czekoladowe ciastka, a druga sałatkę.
Streszczam trochę chaotycznie, pogadanka trwa jakąś godzinę, ale warto.
A odwołując się do emocjonalno-estetycznej strony mózgu: taki przystojny, młody naukowiec ;)



 Dla mózgu jeszcze ambitniejszego: ciekawy artykulo po angielskiemu (o mózgu rzecz jasna)
http://www.wired.com/medtech/health/magazine/17-04/ff_brainatlas?currentPage=all

oraz jeszcze jeden:






http://www.howlifeworks.com/Article.aspx?Cat_URL=health_beauty&AG_URL=brain_training&AG_ID=291&cid=7191bo&aid=1049985

oraz





training program w celu brain improvement.
Wygląda obiecująco, można nawet zaznaczyć które sekcje chce się ulepszyć (najważniejsza to rzecz jasna - jak dojść, gdzie znowu położyłem klucze ;), ale jest też coś na dodawanie w pamięci, naukę nowych słówek czy dobór argumentów)


A ponieważ już się spociliśmy z wysiłku,
to jeszcze takie różne ceramiczne mózgopierdy na rozluźnienie.



























Bez kawy nie ma zabawy. Tylko śmierć...



















Cóż, jak to mawiał Woody Allen:
"Mózg to mój drugi ulubiony organ"

2 komentarze:

  1. Mózg kryje sporo niespodzianek :-) A i - jak widać - inspiracji. Ciekawe, gdzie się kupuje takie czapki...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Za to ja chciałabym postawić sobie na kominku takie figurki, gdybym oczywiście miała kominek... ;)

    OdpowiedzUsuń

No to cyk! Nie ma się co pieścić.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...