Rocznica katastrofy na dalekim wschodzie - miesiąc przed rocznicą katastrofy na trochę bliższym wszchodzie, nie ma zmiłuj.
Nie ma to jak w kolejną rocznicę pierdzielnąć sobie taki podgrzewany kotlet na naszej ojczystej ziemii, najlepiej na wybrzeżu. Niechaj złoża węglowe i łupkowe śpią spokojnie mając czarne sny - nasze takowe nie będą albowiem jako młodzież europejska i nowoczesna wierzymy w nowe technologie.
Protesty przeciwko elektrowni poprzez zgromadzenie a następnie ekspozycję trzech nagich piersi przez co ładniejsze aktywistki zdają mi się nieco kuriozalne, jako że od przybytku - jak wiadomo - głowa nie boli (chociaż po katastrofie nuklearnej już podobno tak)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No to cyk! Nie ma się co pieścić.