Natomiast moja, licząca 20 sztuk kupka z biblioteki kiedy ostatnio dłuższy okres je ignorowałam, rzuciła się i wylała mi na rękę stojący w szklance obok wrzątek w desperackiej próbie zainteresowania mnie swoją milczącą obecnością.
I podziałało.
Jak również mam kartonik po bandażu jako zakładkę, heh.
A teraz trochę nowości półkowych:
Półka niewidzialna - mój absolutny faworyt:
Półka dobra zwłaszcza pod podręczniki o jodłowaniu ;) :
Motyw znany ze starego blokowego budownictwa:
Obawiam się, że moje stosiki mi także zrobią krzywdę. Gorzej będzie jednak jak rzucą się na mnie, we mnie albo co te moje własne. Te biblioteczne, wredne oddasz do biblioteki i spokój, a ja z tymi moimi morderczymi bym musiała żyć!:)
OdpowiedzUsuńOrientujesz się, gdzie dodane przez Ciebie regały można dostać?
OdpowiedzUsuń