Bardzo popieram takie muzykowanie na świeżym powietrzu, obok glacjału ;)
Już na dniach setna rocznica zatonięcia Tytanika.
W związku z czym ma odbyć się licytacja stuffu z wraku, za jakieś straszne miliony, które następnie nie zostaną przeznaczone na ochronę najbardziej zagrożonego gatunku, czyli lodowych gór właśnie.
Dziś, niestety, nie trzeba nawet na pełnym gazie wbijać się w takową - żaden glacjał nie oprze się naszemu tytanicznemu trybowi życia i sam z siebie się roztopi.
A głupie ludzie będą stać i wiwatować i klaskać:
http://youtu.be/goQtRKEx9Wc?t=34s
piątek, 13 kwietnia 2012
Zatonięcie tytanicznej dziewicy plus topniejącego lodowca wspominki
Etykiety:
ekologia,
katastrofy,
piosenki,
Tytanic - rocznica zatonięcia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No to cyk! Nie ma się co pieścić.