Zacznę z grubej a czeskiej rury, by płynnie przejść przez angielskie
wyuzdanie i narkotycznie amerykańskie tripy do serwowanej dzisiaj w tivi bolesnej
podróży w czasie w wykonaniu klasycznie łysego Bruce’a.
No to lecimy:
OTIK (2000 r.) [.]
Surrealistyczny (na sposób czeski) film Jana
Svankmajera o przysposobionym przez bezdzietne małżeństwo dziecku-pieńku, nie
tylko dla niewiast o tak niesprecyzowanych poglądach na macierzyństwo jak ja
;). Zapewniam, że po seansie znajdziecie sobie jakąś gałąź, coby się nią
podrapać w głowę. Film z typowej czeskiej komedii zmierza wprost w gardziel yyy
typowo? słowiańskiego? horroru? Trudno powiedzieć ale tytułowy otesánek wypada
moim zdaniem lepiej niż, dajmy na to, Mark Wahlenberg, który w każdym filmie
gra jak kawał drewna...
[.]
[.]
Przyznaję, że film widziałam
dawno, kiedy jeszcze gwiazda grającej główną rolę Tildy Swinton nie świeciła
tak jasno i tak transgenderowo, zanim jeszcze nie namnożyło się ekranizacji z epoki
elżbietańskiej i mody na zdeklarowaną androgeniczność.
A rzecz idzie tak: Orlano (Tilda),
przez pół filmu mężczyzna, a przez drugie pół kobieta, przemierza czas i epoki,
a stroje ma bardzo ładne takie ;)
Ekranizacja powieści Virginii
Woolf w reżyserii Sally Potter – czy muszę mówić coś więcej?
[.]
DONNIE DARKO (2001r.) [.]
[.]
DONNIE DARKO (2001r.) [.]
W 2000 roku nie można było zapewne wybrać do
głównej roli pokręconego nastolatka, widującego na jawie psychodeliczne króliki,
lepszego aktora niż Jake Gyllenhal. Aż do końca trudno widzowi sprecyzować
gatunek: dramat o trudnym dorastaniu? horror s-f o przybyszach z kosmosu? obyczajowy z nutką
autystycznego kina dziecięcego? Piosenki z filmu przednie. Zasadniczo jestem
absolutnie nieczuła na filmową stronę muzyczną a część filmów w warunkach
domowych oglądam z przyciskiem mute, co zapewnia dogłębniejsze przeżycia
wizualne. Ale piosenki z 'DD' nucę sobie często a bezwiednie, w momentach melancholijnych zwłaszcza.
Film odkryłam z 10-letnim opóźnieniem po
premierze, ponieważ notorycznie mylił mi się z też niezłym „Donnie Brasco” (z
Johnny’m Deepem), który choć dobry, dziwnym nie jest.
LAS VEGAS PARANO (1998 r.) [.]
LAS VEGAS PARANO (1998 r.) [.]
Ostra jazda wizualna ze
wspaniałymi rolami Johnny’ego Deepa i super spasionego Benico del Toro (kto nie
chciałby mieć takiego prawnika? ;). Chłopaki dają ostro w czajnik - lub jakoś
tak - nie jestem za dobra z narkotycznej nomenklatury. Dla mnie film jest
zabawny również z dodatkowych powodów, powiedzmy, że ex-zawodowych: oto proszę
państwa jak naprawdę wygląda pisanie reportaży z imprez, no nie oszukujmy się. Dostaniemy też prawdziwą definicję 'narkomana' oraz naukę dlaczego nie należy mieszać efedryny z peyotlem.
Pamiętam jak jechałam kiedyś
autobusem i dwóch licealistów rozmawiało mi nad głową.
-Widziałem ‘Las Vegas Parano’ 27
razy – powiedział z dumą jeden licealista do drugiego, a ten drugi (i ja)
zacukaliśmy się...
Bardzo kameralny film z jednym aktorem (Sam Rockwell), grającym
technika obsługującego bazę na księżycu. Od razu czujemy, że coś jest nie tak:
cicho, spokojnie, żadnych kosmodromów, obcych i innych dupereli, ale jak już
dojdzie do rozrachunku z istotą człowieczeństwa, to się uleje, oj uleje.
Lubię filmy w których oczekiwanie na finał
budowane jest takimi spokojnymi, a jednocześnie super niepokojącymi, scenami.
Żadnych hollywoodzkich napierdalanek, a ściska.
MORDERCA WE MNIE (2010r.) [.]
MORDERCA WE MNIE (2010r.) [.]
Cassey Affleck (młodszy brat gładkolicego Bena
Afflecka) jest naprawdę dobrym aktorem o dziwnym zgryzie - dla mnie to taki
żeński odpowiednik Keiry Knightley i z ustęsknieniem czekam na film, w której
para ta będzie się do siebie szczerzyć ;), o tak [.]+[.]. W filmie Cassey gra - no jakżeby
inaczej - zabójcę. Jest dosyć brutalnie, nawet jak na mnie, a mnie już naprawdę
mało co rusza. Pointy nie ma i człowiek po seansie zostaje z tymi
porozłupywanymi czaszkami (min pięknej Jessiki Alby) i nie wie, co ma zrobić,
jeść się w każdym razie nie chce. Natomiast obejrzeć Cassey’a w czymś jeszcze
chce się bardzo.
12 MAŁP (1995 r.) [.]
12 MAŁP (1995 r.) [.]
Film, w którym aktorską klasę potwierdził Brad
Pitt, pięknie grając wariata bez ani jednej klepki. Za to podróżujący w czasie
Bruce Willis nie ma lekko, strasznie go dręczą naukowcy od podróży w czasie i
nawet jedna pani dochtór, co się w końcu do niego przekonuje (bardzo ładna
Madleine Stowe) wiosny nie czyni. Wszystko zmierza ku katastrofie, wszyscy
wiemy, że do katastrofy dojdzie, ale cały czas mamy nadzieję, że się
katastrofie uda zapobiec. Chyba najlepszy 'hollywódzko' film Terry'ego Gilliama z pamiętnej
grupy Monthy Pythona.
ŹRÓDŁO (2006 r.) [.]
ŹRÓDŁO (2006 r.) [.]
Film piękny wizualnie. W warstwie narracyjnej
bezsensowny, trudno jednak oprzeć się wzruszeniu oglądając umierającą na raka
Rachel Weisz i Hugh Jackmana w roli kochającego męża-naukowca, który chce ją
uratować - och, jak on chce! Poza tym dużo przeskoków w czasie (z tymi samymi
aktorami w różnych rolach - co mamy ostatnio w ‘Atlasie chmur’),
konkwistadorzy, drzewo życia, badania w laboratorium, jogin pod drzewem, bańki
lecące ku słońcu, takie tam.
MECHANIK (2004 r.) [.]
MECHANIK (2004 r.) [.]
Bardzo, bardzo chudy Christian
Bale w roli mechanika z problemami psychicznymi wynikłymi na tle wyrzutów
sumienia po spowodowaniu wypadku. O nie, to był spojler, pardon. Ale to w
niczym nie przeszkadza w oglądzie.
Nie wiem co chciał osiągnąć
reżyser robiąc film z holokaustycznym Batmanem, posiadającym sumienie, co się
okazuje zresztą pod koniec.
ZET I DWA ZERA (1985) [.]
ZET I DWA ZERA (1985) [.]
Właściwie mogłabym tu dać
jakikolwiek film Petera Greeneway’a, którego jako nastolatka byłam olbrzymią
fanką – a to okres, który moim zdaniem, kształtuje nasze gusta.
‘Zet i dwa zera’ historia o braciach bliźniakach, z których jeden bada padlinę w miejscowym Zoo, a drugi traci w wypadku żonę. A konkretnie to
żona traci nogę.
‘Kontrakt rysownika’ [.] – o ambitnym artyście w XVII-wiecznej Anglii,
który w zamian za erotyczne usługi pani domu zobowiązuje się wykonać serię rysunków
rodzinnej posiadłości. A na rycinach pojawiają się niepokojące elementy,
świadczące o morderstwie pana domu...
‘Wyliczanka’ [.] w której córka, matka i babka topią swoich mężów (taka
rodzinna tradycja ;) i flirtują z koronerem w celu ukrycia zbrodni.
‘8 i pół kobiety’ [.] o ojcu i synu, którzy postanawiają urządzić w
domu ekskluzywny dom publiczny.
‘Dzieciątko z Macon’ [.] – to
juz w ogóle ciężki kaliber.
Jest w tych filmach jakiś
egzystencjalny smutek pomieszany z barokowym wyuzdaniem – kostiumy, namiętności, jedzenie,
przemijanie, umieranie.
Moich ówczesnych amantów, których
na te filmy ciągałam, Greneway regularnie doprowadzał do apopleksji. (Zwłaszcza
scena w której bracia bliźniacy dają się zjeść przez ślimaki – bo nawet
samobójstwo u Greneway’a a to nie przelewki z banału w kliszę.) W ramach
równouprawnienia musiałam więc co drugi raz uczęszczać do kina na gnioty w
rodzaju ‘Armagedonu’, które niestety zakotwiczały mi się swoim banałem w pamięci bardziej niż rzeczony
Greeneway, którego mam w planach odświeżyć. Nie wiem właściwie co polecić na
początek – może, jeśli wierzycie festiwalowym nagrodom – to za ‘Brzuch architekta’ Greeneway dostał
Palmą w Cannes.
KRAINA TRAW (2005) [.]
Psychodeliczna bajka o córce
nieodpowiedzialnych rodziców, pobycie w ‘uroczym’ domku na prerii, sąsiadach
posiadających specyficzne hobby i dlaczego nie da się efektownie zamarynować
trupa w warunkach domowych.
Lubię Jeffa Bridges’a, który ma w
swoim dorobku aktorskim mnóstwo pokręconych ról. W ‘Krainie Traw’ Jeff gra
głównie trupa, co moim zdaniem wcale nie umniejsza jego wdzięku ;)
Za to młoda aktorka Jodelle
Ferland sprawuje się wyśmienicie. No i
na lalki Barbie patrzymy po filmie jakoś tak... podejrzliwie ;)
Film oczywiście Terry’ego Gilliama.
MEMENTO (2000r.) [.]
Wszystko już w filmie było- było więc i achronologiczne filmów cięcie i reminiscencje się przeplatające z akcją właściwą i refreny, niczym w greckiej komedii. Niemniej nawet na tym tle Memento wypada oryginalnie, bo kręcone jest od końca. Każda kolejna scena poprzedza scenę już obejrzaną. Film jest swoistym ćwiczeniem pamięci widza. No i ten zagubiony Guy Pearce, biedaczek, w roli wytatuowanego faceta z amnezją, któremu zamordowano żonę i który poszukuje sprawcy.
BRAZIL (1985 r.) [.]
Mówiłam że 10? Ale nie mówiłam, że bez vat...
MEMENTO (2000r.) [.]
Wszystko już w filmie było- było więc i achronologiczne filmów cięcie i reminiscencje się przeplatające z akcją właściwą i refreny, niczym w greckiej komedii. Niemniej nawet na tym tle Memento wypada oryginalnie, bo kręcone jest od końca. Każda kolejna scena poprzedza scenę już obejrzaną. Film jest swoistym ćwiczeniem pamięci widza. No i ten zagubiony Guy Pearce, biedaczek, w roli wytatuowanego faceta z amnezją, któremu zamordowano żonę i który poszukuje sprawcy.
BRAZIL (1985 r.) [.]
Skrzyżowanie Kafki z rokiem 1984, polane dużą dawką efedryny z peyotlem. Pewien urzędnik w bliżej nieokreślonym totalitarnym państwie przyszłości na skutek pomyłki zostaje uznany za wroga systemu i musi uciekać. Natomiast jego szanowna mamusiae znowu przechodzi lifting. Film miał dwie nominacje do Oskarów i z tego co wiem dwie wersje - jedną na US a drugą, reżyserską, wszędzie indziej.
Mówiłam że 10? Ale nie mówiłam, że bez vat...
Jak powiedziałem kumplowi, że LAS VEGAS PARANO jest manieryczny, to się na mnie na długie miesiące obraził...
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem?
UsuńPolskie seriale są dla mnie manieryczne...
Wiesz, ja nie mogłem patrzeć na zbyt "miniastego" Deppa. Za dużo grymasów jak na jeden film.
UsuńA "Moon" kapitalny!
On prawie wszędzie jest miniasty, no ale fakt, ze nie aż tak jak tu.
UsuńDopisałabym Nagi lunch i eXistenZ.
OdpowiedzUsuńNo fakt, ale widziałam je tak baaaardzo dawno, że zapomniałam. Poza tym to nie wiem czy z czystym sumieniem by je komukolwiek poleciła ;)
UsuńMnie się podobała maszyna do pisania z Nagiego.
UsuńJeszcze może Miasto zaginionych dzieci i Dark City.
Ech... jeśli kolejny randkowicz wpadnie na pomysł pogadania z Tobą o filmach, nie będzie wiedział na jaką minę się pakuje :)
OdpowiedzUsuńA "Teksańską masakrę piłą mechaniczna znasz"? ;D
Hm, brzmi jak klasyka, ale nie przypominam sobie jakoś...
UsuńZ tych wszystkich, widziałam tylko "Źródło", coś o odradzaniu się życia... Ale dokładne opisanie tego o co tam szło zajęłoby mi całego posta... :)
OdpowiedzUsuńZ tej listy obejrzałabym chętnie ten: "Moon" i "Kontrakt rysownika".
no to mam co oglądać przez cały luty :)
OdpowiedzUsuńkapitalnie :)
A oglądałaś "martwicę mózgu"? To jeden z pierwszych filmów Petera Jacksona, tego od "Władcy pierścieni" :)
OdpowiedzUsuńPodobali mi się jego 'Przerażacze'- ostatni film przed 'Władcą pierścieni'.
UsuńAle to bardziej fanstasy thriller a 'Martwica' to już krwiochlapne gore ;)
Nie mniej zaryzykuję kiedyś zapewne.
Zatrzymałem się na "Zagubionej autostradzie". Po tym filmie świat zaczął mi się wydawać dziwniejszy niż myślałem ;)
OdpowiedzUsuńZapomniałam zupełnie, aaa!
UsuńPierwsza myśl: "Martwica mózgu" P. Jacsona to jest wyższa konieczność! plus inne stare filmy tego reżysera "Bad taste" i absolutny odlot jego "Meet the Feebels". Dużo dobrego, duuużo!
OdpowiedzUsuńA z wymienionych przez Ciebie, znam prawie wszystkie filmy. Otik! Zapomniałam o Otiku:) A "Dzieciątko z Macon" to był mój ulubiony film z liceum. Ze znajomymi oglądaliśmy na zmianę z filmami Jacsona:)I przypomniało mi się, że każda nowa osoba w towarzystwie musiała przejść test wytrzymałości na Dzieciątko z Macon, oraz test na Martwicę:))
A mnie nawet jeden amant kupił w prezencie 'Dzieciątko' na kasecie VHS :). (Kjut!)
UsuńMiałam nadzieję 'sprzedać' wam 'Otika', a resztę to już tak z marszu dopisałam :)
Faktycznie Jackson sprzed Władcy jakoś mi bardziej 'podchodzi' niż po, hm.
UsuńA jak znajdujesz 'Krainę traw'?
Znajduje:)
Usuńcieszę się, że tu trafiłam, będę mieć co oglądać przez kilka kolejnych dni, bo ja kinomaniaczka, większości z tych filmów nie widziałam, o zgrozo ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Super, tyle inspiracji w jednym poście! znam tylko Las Vegas Parano i Donniego Darko, więc zapowiada się wiele wieczorów filmowych jesienią...Dzięki!
OdpowiedzUsuńDrogi Króliczku: naści i baw się dobrze, najlepiej w jakimś psychodelicznym makijażu ;)
UsuńŚwietnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuńja z tik otoka
OdpowiedzUsuńlubię chłopc¨f
OdpowiedzUsuń