Jakby było nam za mało wrażeń, to w ten weekend oprócz najdłuższego dnia w roku odbywa się też kilka niekiepskich imprez w rodzaju Big Book Festiwal [klik]. Oraz występuje zjawisko zwane supermoon [.], kiedy to księżyc jest najbliżej ever ziemi i może to spowodować... trudno powiedzieć właściwie - zwiększony odpływ cieczy ze szklanki? Nocne wycie? W każdym razie ładnie to wygląda. Lubię jak na niebie wisi coś co przypomina moją twarz ;) Czuję się wtedy jakby bardziej częścią wszechświata (ziew).
Z tej okazji dwa filmy o księżycu, powiedzmy, jeden na słodko a drugi na mroczno.
Proszę sobie pooglądać w czasie kiedy nie będziecie korzystać z najdłuższego dnia w roku, ponieważ komary żrą żywcem, już od 17.00. Co to za lato, jak popołudniami trzeba siedzieć zawiniętym w moskitierę, niczym w ślubny welon. Eee.
La Luna Pixar
A taką instalację, jak w wykonaniu Bruno Peinado, chciałabym w ogródeczku, mmm
No to do miłego.
Na komary- doustnie wit.B complex. Żywiciel oczywista.
OdpowiedzUsuńHm. Psychofan.
Pf.
;)
Co do komarów -witaminy ani minerały ani nawet kamienie szlachetne tu nie pomogą, opryski co najwyżej - tj jak najniżej,na głowy nam bezpośrednio najlepiej...
UsuńCo za pf?
Jesteśmy twoim sajkofanem, liczyłyśmy więc na wzajemność ;)
no bo ja się naocznie dowiaduję, że ja to psychofan, a to mi się jawi jako zamaskowany zboczony bandyta pedofil.
UsuńNo, nic nie poradzę, że Was kocham i wielbię :*
Ale coś czuję, że to miłość nie dość, że platoniczna, to jednostronna! ;)
Jesooo IK pomóż mi Ją zwabić, bo plan leży, chociaż niech da pozwolenie na wykorzystanie Jej rysunku, przeszło 30 osób będzie wyć :/
Jako kontrimprezy dostałam w ofercie Dni Suchego Lasu (ale bez miejsca parkingowego pod chatą zapraszającego, eee) oraz wizytę u fryzjerki (odrost woła!), jak również Jurka Dudka ściagającego się holcwagenem po Torze Poznań. I co ja mam wybrać?
OdpowiedzUsuńIzabelka, idź nad Rusałkę, plażę nudystów ponoć otwierają ;)
UsuńNo i Most Chrobrego w wiankach ;)
Dni Suchego Lasu? Człowiek od razu myśli o podpaleniu ;)
UsuńOd Rusałki wolałam zawsze Strzeszynek, a na wianki hmmm chętnie bym się wybrała jakbym miała ;)
OdpowiedzUsuńKomary ;/masakra zapraszam http://qltura.blogspot.com
OdpowiedzUsuńLa Lunę obejrzałam w ubiegłym roku- cudny film :)
OdpowiedzUsuńDrugi obejrzę
Pozdrawiam:)
La Luna - doskonały :)
OdpowiedzUsuńDziś obejrzałem Unearthed. Świetny. Szkoda, że nie rozumiałem, co mówią, ale na szczęście nie było to konieczne.
OdpowiedzUsuń:))
UsuńTakie tam pogaduchy - że Huston mamy problem, jakoś tak ;)
No ale kto z taką twarzą by nie miał problemu...