niedziela, 21 kwietnia 2013

Fotoreportaż dokumentalny z przybycia wiosny czyli nieprzyzwoite drzewa, wstążki, zalążki i królowanie pepity

U nas na dzielnicy wiosna rozszalała się oszałamiająco. 
Starsze panie prezentują w tym sezonie wyjątkowo dużo wszelkiej maści pepity z dodatkami
Młodzież wystawia mebelki ogrodowe by w ciepłocie wiosennych dni napawać się... mineralną ;)
Drzewa dostają nowe życie...
A te, którym się w tym sezonie udało, prezentują zachęcająco okazałe organy
Również straż miejsca dała się ponieść obezwładniającej wiosennej euforii i umaja wstążeczkami urocze, małe sadzawki miejskie ;)
A palenie nadal szkodzi - każdemu  gatunkowi ;)
Ludzie  pozbywają się garderoby. Samotne rękawiczki zdobią niejeden parkanik ;)
W dzielnicach willowych basenowe delfiny z radości doskakują aż do okazałych tarasów...
Artyści wizażyści ex paletki szmyrgają wprost na trawnik
Z jajeczek zaś wykluwa się nowe życie. Jajeczny Pollock ;)

A u was też tak pięknie? ;)

17 komentarzy:

  1. Czego to nie można zobaczyć, kiedy śnieg trochę puści...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie widzę, bo tamuję drugorodnemu krwotok z brody, łokci, dłoni i innych członków. Rozwalił sobie też okoliczności dziąsłowe wokół nowych siekaczy górnych o długości ca 0,5mm, w które wbiły się nowiuśkie siekacze dolne.
    Japierdzielę witaj, wiosno i rowerku :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie rowerek sporci i robi dobrze - w różne członki, choć głównie w nogi.

      Współczuję i mam nadzieję, że synek jak już ma sobie coś wybić, to mleczaki - bo implanty tera droższe od diamentów :/

      Usuń
    2. no właśnie, że nówki stałe, dlategom zadrżała w posadach.
      Jak Mim opanuje balans na dwóch, też będzie się tak sporcił jak Ty, tzn, że mu dobrze zrobi. Zdjęto mu boczne kółka dzień wcześniej, a starszy kazał mu od razu robić wyścigi na czas :/ więc zaorał w skiby płytki chodnikowe.
      Będę przez takie incydenty żyć krócej, a ja do śmierci pragnę Cię czytać!

      Usuń
  3. Jesusmaria! Gdzie Ty mieszkasz???
    U mnie tam tylko zielone i kolorowe, bez pornografii nadrzewnej i golebich truchel.
    Oraz straszliwych pepitek, fuj!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, nawet piękniej:) jakbym nakręciła filmik z ulicy, po której odbywa się nasz codzienny slalom-gigant między dziurami, zdobyłabym pewnie jakąś nagrodę za najciekawszy dokument:)Na szczęście na podwórzu to tylko zieleń i życie ptaków mogę podziwiać:) teraz budują gniazdka i mają zaloty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jakieś opóźnione te twoje ptaszki ;)bo u ornitologów pewnych czytałam, że to już czas pierwszego klucia (się).
      Hm.
      A co dziur - drogi u nas jak budżety...

      Usuń
  5. Jak zwykł mawiać mój syn w takich okolicznościach:"Pięknie, k...a, pięknie".
    U mnie na szczęście nic takiego nie wychynęło spod śniegu.
    Mieszkam na eleganckim, nowym osiedlu, żadnych pepitek tutaj nie zauważyłam ( oprócz mojej własnej, którą po tym wpisie chyba na allegro wystawię).

    OdpowiedzUsuń
  6. Pepitek nie widziałam lata całe, aż się wzruszyłam... Babcia miała, ale ćwierć wieku temu z okładem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, dziewczyny - pepity w modzie to jak pipety w chemii - ponadczasowe i uniwersalne :)

      Usuń
  7. Przedstawiony w notce zbiór obrazów interpretuję jako emanację strumienia podświadomości po spotkaniu rozrachunkowym z M. Oby do lata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeee... ja nie mam podświadomości - mam tylko aparat Canona ;)

      Usuń
  8. Haha świetne!
    Zdjęcia zrobione przez Ciebie własnoręcznie ?
    Bardzo lubię taki rodzaj, poczucia humoru :)
    I bardzo mi się spodobała Twoja piosenka z Soundtracku Blogerów, masz coś wspólnego z Rosją oprócz ulubionej muzyki ?

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie podpisane foty są zrobione przez mnie własnoaparatycznie, naturalnie ;)

    Niestety oprócz ciepłych uczuć do 5'nizzy to niewiele wspólnego, jestem raczej francofilką ;)

    Pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń

No to cyk! Nie ma się co pieścić.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...