No, wiadomo. Tolkien też jest Polakiem, a jego pra-pra-pra-przodkowie wymiatali pająki pod Grunwaldem. Znaczy się w bitwie Krzyżaków.
A sołtys wsi Tołkiny zdziwiona.
No i o to chodzi, panie dziejaszku. Euro się skończyło, nie zaszkodzi się promować przy pomocy literatury. Tylko migiem, bo premiera 'Hobbita' już w grudniu!" - Zgłoszę to na sesji rady - zapewnia. I dodaje: - Tołkiny to popegeerowska wieś, nic tu nie ma oprócz kościoła, nawet sklepu. Ale okolica jest ładna i na pewno można ją przy okazji Tolkiena wypromować."
http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,124620,12039250,To_prawdziwa_sensacja__Tolkien_pochodzil_z_Mazur.html
Bo wszyscy jesteśmy drużyną narodową ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńa jego babiczka pewnie z Chrzanowa
OdpowiedzUsuńa Jožin z Bažin :)
Usuń:) mnie tam Euro nie przeszkadzało... przynajmniej o piłce opowiadali stale w mediach, a nie o polityce... Jeśli zaś chodzi o promocję... to wiesz, każdy motyw jest dobry :P
OdpowiedzUsuńP.S. A wiesz, że Ty masz rację? Ja sobie wezmę do pracy rezerwowy szal :) imidżowi to nawet poprawi! Bo przecież szale teraz modne ;p
Dziś czuję się lepiej :) wdzięczną blogerką jestem! Ha!
Jak dasz mi własną wyspę to we wszystko uwierzę :P
OdpowiedzUsuńtanatoza.blogspot.com