Gdybym miała wehikuł, przeniosłabym się w czasy, gdy moja madre była młodą a powabną panienką i kazałabym jej (prośbą i groźbą) uwieść Andrzeja Poniedzielskiego ;)
(Urody i tak po mamie nie mam, a flegmatyzm i tak mam Poniedzielskiego ( na czele z 'zasadą zachowania energii - NA PÓŹNIEJ', więc what the difference? ;)
Ja kocham tego pana! Normalnie kocham. Przez ostatnie kilka dni miałam na gg opis "Jeśli taniec jest mową ciała, to moje ciało mówi NIE!":)
OdpowiedzUsuńKilka lat temu byłam absolutnie zauroczona książką Magdy Umer i Andrzeja Poniedzielskiego "Jak trwoga to do bloga". Cudne i miejscami uroczo zabawne. Ostatnio miałam w ręku drugą część. Może kiedyś trafi do biblioteki:)
Jak trafi, to musowo wypożyczę!
UsuńZapraszam na stronę : www.poniedzielski.art.pl
OdpowiedzUsuńPolecam nowy tomik wierszy "Jednocześnie "
http://www.emuza.pl/product_info.php?products_id=609&osCsid=a16409895ae530651520ef8f8f591c85
świetne wiersze poety :))