Dzisiejsze święto uświetnimy odpowiednimi fragmentami z kultowych polskich filmów.
W finale zatańczą dla nas dwie pary: Murzyn z karaluchem
oraz Żyd z gąską
I ten biedny Zielnik po konserwatorium, gnębiona a piękna bidulka, noż serce się ściska.
'Robota nie gęś - nie wytopi się' - proszę to sobie zapamiętać ;)
Miód na moje uszy :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo byliśmy niepoprawni politycznie!
OdpowiedzUsuńNie to co teraz.
A Pawlak wiekopomny to gdzie? :)
OdpowiedzUsuńMoja dewiza to: nie bój się robotko, ja cię dziś nie ruszę!
OdpowiedzUsuń