Jakie to smutne, że dzisiejsza kobieta dzięki zdobyczom techniki musi raczej rodzić i wychowywać dzieci mężczyźnie z którym aktualnie żyje, a nie jakiemuś innemu, o lepszym genotypie choć gorszym zapleczu uczuciowo-finansowym.
Niby możemy już chodzić w spodniach i dano nam prawa wyborcze, ale nadal na tych samych stanowiskach nie zarabiamy tyle co nasze męskie odpowiedniki, no i nie możemy przebierać w genotypach jak w ulęgałkach, bo dzięki testom DNA sprawa może się w końcu rypsnąć na pysk. Bo niestety można to sprawdzić, zakwestionować i mieć sprawę w sądzie. I mimo różnych sztuczek nadal przerywamy z Photoshopem i z własną łazienkową wagą.
Więc bilans kobiecych możliwości wychodzi średnio.
A tu bardzo użyteczna możliwość sprawdzenia oczu potomka - eyecalculator:http://museum.thetech.org/ugenetics/eyeCalc/eyecalculator.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No to cyk! Nie ma się co pieścić.