poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Na łowy bez umowy :(

Nieszczęścia chodzą parami – głosi przysłowie - ale zaczynam podejrzewać, że organizują grupowe wycieczki.
Do mojego hotelu zajechał właśnie taki autokar.
Ludzie, z którymi pracuję, migają się od płatności, a zbliża się majówkowy wyjazd, a także - co bardziej bolesne - zbliża się pora obiadu, na który zaserwuję sobie puree z suchych bułek posypanych eee rentą babci.


„Fenicjanie wynaleźli pieniądze. Raz – nie sztuka.
My musimy stale je wynajdować.”
(wiesław brudziński)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No to cyk! Nie ma się co pieścić.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...