Już za momencik (momęcik?) usiądę oglądać mój ukochany program pt "Sylwester z dwójką". Ileż gwiazd tyleż emocji: czy rozpuknie się ten silikon w karpiowardze, a kudłata treska imitująca zdrową gęstwę odpadnie w szale plejbekowego wgryzania się w mikrofon?
Lub może tylko żartuję, żartuję okrutnie. Czyli kpię.
No ale ktoś to jednak ogląda. Ponoć ;).
Jak by nie było i gdzie by się dziś nie tańczyło, czego nie piło i z kim nie obudziło... zapodaję kilka cardio-dicho kawałków do kolektywnego podrygu. Przydadzą się i na potem do odchudzania zadka w ramach postanowień noworocznych (he he).
Świętujmy moment przejścia z cyferki piątki na cyferkę szóstkę. Cieszmy się, że oceny coraz lepsze.
Do absolutorium jeszcze daleko.
Strefa cienia jeszcze za horyzontem gwiazd.
Na razie to tylko nowy rok.
"Ja jestem James, James Lovelock.
Więc lepiej ruszaj się, goń się, bujaj odwłok!"
No lepiej bym tego nie ujęła, James.
(...)
(...)
(...)
WN w NR!
Chyba tylko my dwie tutaj, co? Całuję, Kochana Ty moja!!!! ♥ Już kolejny rok razem!
OdpowiedzUsuńA nie, ja tez przyszlam! :P
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=Fy_JRGjc1To
OdpowiedzUsuńInwentaryzacja, wiem, że nie należy wchodzić na linki z muzyką od Ciebie przed snem, ale im jestem starsza, tym głupsza i znowu to zrobiłam. Gwiezdny Chłopak zostanie ze mną prawdopodobnie już na zawsze. ;-)
OdpowiedzUsuńTak mi przykro ;)
UsuńPo linkach w Nowy Rok to ja się nie odważę, bo błędnik nie hula... Najlepszego 2016-tego!
OdpowiedzUsuńJa juz jestem po. W czasie domówki mogłam sprawdzić co dzieje się na wszystkich scenach w Polsce. Jestem zahartowana:-) Dałam radę.
OdpowiedzUsuńNajlepszego Nowego Roku Ci życzę :)))
OdpowiedzUsuńNajlepszego, everyone!
OdpowiedzUsuń